niedziela, 19 listopada 2017

Prosimy o przejście - nowy Jeep Wrangler nadchodzi!

Wrangler jako amerykańska legenda, nie musi nic udowadniać. Konstruktorzy zza Atlantyku postanowili dodać świeżości do naszego dziadka. Poprawiono nieco wygląd, z zewnątrz jak i wewnątrz. Najprawdopodobniej będziemy mogli wybrać jeden z sześciu silników.  



Jeep zapewnia, że wnętrze będzie wykonane z dbałością o najmniejsze szczegóły. Ma to zapewnić jak największy komfort kierowcy, będzie ono też przystosowane do użytku codziennego, co jest najważniejsze w przypadku terenówki. Środek będzie wyposażony w różne wspomagacze i systemy bezpieczeństwa, na bajerach kończąc, ponieważ zapamiętano aby duch Wranglera nadal w nim pozostał.
Z zewnątrz to nadal ten sam dobrze znany kredens, jednak amerykanie popracowali na jego opływowością. Jest to jedne z aut w którym zmieniane wyglądu nie działa na ich korzyść, dodano jedynie chromowane wstawki i dodatkowe Led-owe oświetlenie na błotnikach. Warto dodać, że wszystko będzie oparte na aluminiowej konstrukcji.

W odmianie Rubicon możemy położyć przedią szybę, zdjąć elementy dachu i cieszyć się wolną przestrzenią.
Z technicznego punktu widzenia Jeep wskakuje na kolejny poziom. Do napędu posłużą nowe bardziej oszczędne silniki - będą to dwie wersje dobrze znanego Polestar'a 3.6 V6, dwa czterocylindrowe doładowane 2.0, oraz jeden diesel 3.0 V6. W podstawie będziemy musieli nacieszyć się silnikiem wysokoprężnym o pojemności 2.2.

Niewiele wiadomo na temat napędu prawdopodobnie wszytko będzie spięte 8-stopniowym automatem. Więcej detali wyjdzie po oficjalnej premierze, która odbędzie się 29 listopada 2017 roku w Los Angeles. U nas zawita w 2018 roku. Jesteście ciekawi zmian?  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz