niedziela, 12 listopada 2017

Trzy auta na zimowe wieczory

Ah zima, piękna pora roku! Przyroda cichnie - zwierzęta zapadają w sen zimowy, drzewa gubią liście by na wiosnę odrodzić się w piękniejszej postaci, wszystko pokrywa bielusieńki puch, zaś fanatycy motoryzacji chowają swoje perełki do garażu. No właśnie, co zrobić gdy wypucowane M3 zimuje w garażu obok CBR1000RR? Dla nas odpowiedź jest oczywista!


Czy wiedziałeś, że śnieg dodaje każdemu tylnonapędowemu pojazdowi +500 koni, dzięki czemu znacznie łatwiej wprowadzić jest je w poślizg? Nie? W takim razie jesteś bogatszy o bardzo istotną i przydatną w życiu wiedzę! W związku z tym pragniemy przedstawić nasze propozycje "gruzów" na zimowe zabawy.


BMW E36
Kultowego modelu wypuszczonego przez bawarską markę chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Popularność połączona z ogromną dostępnością części i ceną zmusza nas wręcz do umieszczenia tej maszyny w zestawieniu. Nawet za cenę 1000 złotych jesteśmy w stanie kupić wersję Compact, aby móc zarzucać tyłem na pobliskim placu - nie brzmi to pięknie? Jeśli do tej kwoty dołożymy kolejny tysiąc lub dwa, możemy już mieć pod maską 2.5 litrowe R6, a nawet (jeśli jesteśmy zbyt leniwi aby budować własny projekt) gotową upalarkę z zaspawanym dyferencjałem, hydraulicznym ręcznym i fotelami kubełkowymi, a nawet innymi modyfikacjami według uznania.


Opel Omega
Oj Omega, znienawidzona przez pojawiającą się wszędzie rdzę, pokochana dzięki tylnemu napędowi i wygodzie jest świetnym pomysłem na zgruzowienie. Przedliftowe egzemplarze można kupić po cenie złomu, nawet z najmocniejszymi jednostkami o układzie V6 - 2.5 oraz 3.0. Na dodatek ten model Opla świetnie znosi gaz, przez co zawsze był chętnie zakładany przez użytkowników. Niekiedy można odnieść wrażenie, że łatwiej jest znaleźć Omegę z, niż bez gazu!


Ford Sierra
E36 cię nudzi? Omega za bardzo rdzewieje? Chcesz się wyróżniać? Non problemo mi amigo! Jest na to rozwiązanie! Zapomniana już Sierra pochodzi z okresu, gdy Ford produkował tylnonapędowe auta dla ludzi. Nie jest u nas specjalnie popularna, jednak nadal ma wielu fanatyków. W niskiej cenie możemy dorwać całkiem ładny egzemplarz, jednak najlepszym wyborem jest silnik 2.0 DOHC. Jednostka ta trwałością potrafi naprawdę zaskoczyć! Dla wybredniejszych polecamy 2.9 V6, które ciężko znaleźć, jednak można je bezproblemowo przeszczepić z Forda Scorpio.

A jakie są wasze propozycje? Może macie jakieś swoje auta na zimę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz